Rita przeżyła najgłębsze znaczenie tajemnicy Eucharystii, przyjęła odkupieńcze cierpienie w łączności z ofiarą Chrystusa, która uobecnia się codziennie we Mszy św. W tym wewnętrznym zjednoczeniu Rita, pragnąc dopełnić w sobie braki udręk Chrystusa, w Wielki Piątek 1432 r. prosiła Ukrzyżowanego, aby mogła jeszcze głębiej uczestniczyć w dziele zbawienia świata. Mistyczny cierń, który utkwił w jej czole, był odpowiedzią ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana. Rita przyjęła tę głęboką ranę jako największy dar miłości. Tym znakiem boski Oblubieniec  związał się na wieki ze swoją oblubienicą. Nasze zjednoczenie z Chrystusem przez chrzest odnawia się i umacnia przez uczestnictwo w Eucharystii. Możemy powiedzieć, że nie tylko każdy z nas przyjmuje Chrystusa, ale także jest przez Niego przyjęty. Chrystus pragnie, abyśmy byli Jego przyjaciółmi. Tylko wtedy możemy w pełni doświadczyć sensu życia, gdy On sam zechce nas ściśle złączyć z sobą. Gdzie RitaCzytaj więcej

Dlaczego pielgrzymujemy? By dotknąć świętego? Oddać mu hołd? Być jak najbliżej osoby świętej? Jak ktoś mądry powiedział: Osoba święta jest jedną nogą w niebie a drugą na ziemi, tworzy taki most i dzięki niemu możemy łatwiej uprosić za jej pośrednictwem łaski nam potrzebne. Poniekąd każdy z nas jest jak niewierny Tomasz… „jeśli nie zobaczę i nie dotknę to nie uwierzę”… Myślę, że oddawanie czci relikwiom ma nam przypominać o ich nieustannej obecności, łączności z Kościołem na Ziemi, o tym, że orędują za nami i nie odmawiają nam swojej pomocy w Niebie. Ucałowanie relikwii jest wyrazem pokory wobec tych, którzy już oglądają Boga, jest też wyrazem pewnej wdzięczności za to, że wstawiają się za nami. Przecież nam tak łatwo okazywać komuś wdzięczność: ściskamy go za rękę, tulimy, czy nawet całujemy. Trudniej jednak „uścisnąć rękę” kosteczce, czy innemu szczątkowi danegoCzytaj więcej

 Pszczoły Świętej Rity Bohaterami jednej z historii związanych ze św. Ritą są pszczoły. Kiedy Rita była niemowlęciem, pewnego dnia przyleciał do niej rój niezwykłych białych pszczół, które krążyły wokół, wchodziły nawet do ust dziecka, ale nie robiły mu żadnej krzywdy. Według niektórych wersji tej historii, pszczoły karmiły małą Ritę przynoszonym przez siebie miodem, tak, że dziewczynka nawet nie zapłakała w tej niecodziennej sytuacji. Nieopodal przechodził wieśniak, który zranił sobie wcześniej przy pracy rękę kosą. Kiedy zaczął odganiać owady od dziecka, rana przestała krwawić i natychmiast się zagoiła.             Po śmierci Rity w ścianie klasztoru w Cascia zamieszkały pszczoły. Nie miały żądeł, były białe i wylatywały ze swojego ukrycia w szczelinach muru tylko w krótkim okresie od Wielkiego Tygodnia do 22 maja, daty śmierci świętej. Papież chciał zbadać tę sprawę, więc dostarczono mu żywego owada, któremu – po obejrzeniu –Czytaj więcej