Zapraszamy do krótkiej refleksji nad słowami św. Ojca Augustyna nawiązującymi do dzisiejszej Ewangelii…
„(…) Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. (…)” Łk 3, 10-18
„Trzeba było poniżyć się człowiekowi, ażeby Bóg był wywyższony. Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. Gdyby uważał się za godnego, jakżeby się wtedy upokorzył. Powiedział, że nawet tego nie jest godzien. Okazał całkowitą uległość i oddał się bez reszty Chrystusowi. (…) Chociaż był tak wielkim i mógł uchodzić za Mesjasza, wolał dać Mu świadectwo. Wolał Chrystusa zalecać, siebie uniżać, niż być branym za Niego i się oszukiwać.”
(św. Augustyn, Kazanie 287, 3; 288, 2)
Marana Tha! Przyjdź, Panie Jezu i spraw, abyśmy zawsze wskazywali na Ciebie, a nie na siebie…