Zapraszamy do krótkiego rozważania nad słowami św. Ojca Augustyna nawiązującymi do dzisiejszej Trzeciej Niedzieli Wielkanocnej roku A…
Oto dwaj uczniowie szli drogą do Emaus i mówili ze sobą o tym, co się zdarzyło w Jerozolimie, a mianowicie o niegodziwości Żydów i śmierci Chrystusa. Szli opowiadając sobie i ubolewali nad zmarłym, bo nie wierzyli, że zmartwychwstał. Ukazał im się jako trzeci podróżny i nawiązał z nimi przyjacielską rozmowę. Oczy ich były zamknięte, aby nie poznali Go. Albowiem trzeba było, żeby ich serce zostało lepiej pouczone (…) Zapowiedział im wcześniej, że umrze i trzeciego dnia zmartwychwstanie. Stało się to, co przepowiedział, a oni nie uwierzyli, choć słyszeli to. I teraz po tym wszystkim już dzisiaj trzeci dzień od czasu, jak się to stało. A myśmy się spodziewali, że On miał odkupić Izraela. Wierzyliście i już wątpicie? Opuściła was pewność? Podnosi was na duchu Ten, który z wami idzie. (…) Szedł z nimi, Pisma im wyjaśniał, przyjęty został w gościnę; wtedy łamał chleb i został poznany. I my także poznaliśmy Go, jeżeliśmy w Niego uwierzyli. Oni mają Chrystusa na uczcie, my zaś wewnątrz serca. Więcej znaczy mieć Chrystusa w sercu, niż w domu. Albowiem serce nasze jest bardziej wewnętrzne niż dom nasz. Lecz niech nikt nie zamyka przed Nim drzwi. Niech zmartwychwstanie Chrystusa będzie w nas.
Św. Augustyn, Kazanie 232
Fot. J. Toporkiewicz