Dzięki gorliwej modlitwie do Matki Bożej zostałam mamą. Od osiemnastego roku życia zaczęłam mieć problemy z kobiecymi sprawami, mało się wtedy tym przejmowałam albo nie chciałam się tym przejmować. Poznałam chłopaka który później stał się moim mężem, staraliśmy się długo o dziecko – koło 5 lat. Modliłam się do Matki Bożej ze łzami w oczach, w międzyczasie byliśmy u jednego lekarza który stwierdził że macica jest bardzo malutka i zachodzą w niej zmiany w wyniku których mogę nie mieć dzieci. Płakałam, bardzo się tym martwiłam, byłam załamana, po jakimś czasie poszłam na wizytę do innego ginekologa, który przepisał mi leki i zlecił badania hormonów. Wyników długo nie odbierałam, ponieważ wyjeżdżaliśmy do Szkocji i stwierdziłam że je odbiorę za 4 miesiące jak odwiedzimy znowu Polskę. Będąc już w Szkocji – bo tu mieszkaliśmy i pracowaliśmy z mężem – cały czas stosowałam się do zaleceń lekarza, brałam leki które pomagały wywołać miesiączkę aż któregoś dnia jej nie dostałam pomyślałam, że leki przestały działać i cała wizyta na nic. Nie dawały mi też spokoju zmiany jakie zachodziły w moim ciele i postanowiłam zrobić test ciążowy, który okazał się ku mojemu zdziwieniu pozytywny. Byłam przeszczęśliwa, zrobiłam ich jeszcze chyba z 10 nie dowierzając. Dziękowałam Matce Bożej przed jej obrazem Nieustającej Pomocy za cud jaki mnie spotkał. Będąc już w Polsce poszłam z odebranymi wynikami które wcześniej robiłam do lekarza on patrzył na mnie i na wyniki i tak z kilkanaście razy po czym stwierdził, że z badań wynika że nie powinnam być w ciąży, że nie potrafi tego wyjaśnić, wtedy byłam pewna że dzięki wstawiennictwu Najukochańszej Matki sama jestem matką. To wielki dar i szczęście jest z nami nasza kochana córeczka która nie przestaje nas zaskakiwać każdego dnia – nasz mały aniołek. Nie ukrywam że modlę się o dar kolejnego dziecka i wierzę że i tym razem Matka Przenajświętsza przyjdzie nam z pomocą.
Małgorzata
Dodaj swoje podziękowanie lub świadectwo
Doświadczyłeś (doświadczyłaś) szczególnej łaski za Jej przyczyną? Podziel się tym z nami! Niech Twoje słowa umocnią tych, którzy teraz znajdują się w trudnej sytuacji. Napisz nam o Twoim doświadczeniu, choćby kilka zdań (kliknij obrazek, aby przejść do formularza)