Dla tych, którzy jeszcze wątpią. Nie byłam dobrą katoliczką (wierząca, niepraktykująca), ale zgodnie z powiedzeniem „jak trwoga, to do Boga” dwukrotnie w odstępie roku czy dwóch prosiłam św. Ritę o pomoc w sprawach beznadziejnych. Dwukrotnie św. Rita pomogła, choć za pierwszym razem niezbyt wierzyłam, że Jej pomoc coś da. I stał się cud. Potem znów potrzebowałam pomocy dla osób najbliższych, ale nie dotrzymałam złożonych obietnic i mimo modlitw do św. Rity z tej strony obawiałam się, że tym razem nie otrzymam pomocy (nadal byłam daleko od Kościoła). Jednak moja rodzina doświadczyła drugiego cudu. I choć z powodu mojej postawy nie zasługiwałam na pomoc św. Rity – otrzymałam ją. Teraz naprawdę wierzę i pomału wracam do Kościoła. Pewnie upadnę jeszcze niejeden raz, pewnie znów będę przepraszać Boga i św.Ritę, ale będę się starać być dobrą chrześcijanką. I to wszystko dlatego, że św. Rita pokazała, że modlitwą można zwalczyć wszystkie przeciwności. Dziękuję, św. Rito bardzo i postaram się, by jak najwięcej osób dowiedziało się o Tobie i Twojej mocy popierania próśb do Pana Boga nawet przez osoby, które tak jak ja wątpiły w skuteczność modlitwy.
Donata
Dodaj swoje podziękowanie lub świadectwo
Doświadczyłeś (doświadczyłaś) szczególnej łaski za Jej przyczyną? Podziel się tym z nami! Niech Twoje słowa umocnią tych, którzy teraz znajdują się w trudnej sytuacji. Napisz nam o Twoim doświadczeniu, choćby kilka zdań (kliknij obrazek, aby przejść do formularza)
Św Rito proszę o modlitwę w intencji uzdrowienia mnie z choroby rakowej i za Twoim pośrednictwem o wstawiennictwo do Pana Boga
Bóg zapłać za modlitwę Amen
Czekam w dalszym ciągu aź moja miłość powróci do mnie.