Troska o pożegnanie…

Bardzo często modlę się do Św. Rity, prosząc o łaski dla moich bliskich, w szczególności dla mojej córki Madzi, która ma ataki duszności z powodu astmy. Dziś było podobnie. Cudownie zawsze kaszel ustępuje, całym sercem Jej dziękuję za opiekę.

Dwa lata temu moja Babcia trafiła do szpitala, okazało się, że była umierająca, lekarz miał przeprowadzić koronarografię. Tak bałam się, że zabieg się nie uda a Babcia umrze bez pożegnania a ja sama nie dam rady. Cała rodzina była 700 km od nas. Czekałam w nocy na stacji benzynowej i płakałam i modliłam się – kiedy po 2 godzinach wróciłam do szpitala, Babcia żyła, zabieg się w sumie nie udał, lekarz powiedział, że nie mógł go przeprowadzić. Coś go blokowało, przepraszał. Ja czułam, że ma to związek z moją modlitwą. Cała rodzina przyjechała, Babcia żyła jeszcze 3 dni prawnuczki i wszyscy pożegnali Babcię a ona odeszła do Dziadka w spokoju. Pogodziłam się z tym, dziękuję Bogu za jej 99 lat z nami.

 

Daria

blog_pk_4727867_7215768_tr_92czerwona_linia_z_roza

 

Dodaj swoje podziękowanie lub świadectwo

Doświadczyłeś (doświadczyłaś) szczególnej łaski za Jej przyczyną? Podziel się tym z nami! Niech Twoje słowa umocnią tych, którzy teraz znajdują się w trudnej sytuacji. Napisz nam o Twoim doświadczeniu, choćby kilka zdań (kliknij obrazek, aby przejść do formularza)

Dodaj świadectwo


Doznałeś wstawiennictwa św. Rity? Pragniesz jej podziękować? Kliknij, by wpisać swoje podziękowanie lub świadectwo do księgi. Nie zatrzymuj łaski tylko dla siebie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *