Przede mną był ważny – ostatni egzamin. Najważniejszy. Cały rok egzaminy przechodziłam bezproblemowo. Tym razem było inaczej – masa mniejszych i większych problemów dnia codziennego, które skutecznie uniemożliwiały mi konkretne zakuwanie i skupienie. 2 tygodnie przed terminem egzaminu, gdy miałam czas na ostateczne powtórki rozchorowałam się. Paskudna grypa. Ogólny , nieustanny ból uniemożliwiał mi skupienie myśli na czymkolwiek co czytałam. Łzawiły mi oczy. Byłam bezradna. Jakbym dostała amnezji, nie mogłam się wysłowić, zebrać myśli, nic… Byłam załamana własną bezradnością, denerwowałam się, że cały rok pracy jakby ze mnie uleciał. Już widziałam siebie na powtórce egzaminu. Wieczorem przed egzaminem pomodliłam się do Św. Rity, poprosiłam o opiekę i jej rękę w losowaniu pytań, jako patronki rzeczy niemożliwych. Wiedziałam, że mogę zdać tylko jeśli trafię w pytania. I tak też się stało! Św. Rita czuwała nade mną, wysłuchała mnie i przyszła z pomocą. Nie tylko zdałam, ale zdałam dobrze. To zasługa trafienia dobrych pytań w losowaniu – dzięki Św. Ricie. To jej zasługa. Dzielę się tym, aby dać świadectwo tego jak Święci Rita i Ojciec Pio mi pomagają, jak słuchają próśb do nich zanoszonych. Proście o łaski i pomoc, zawsze przyjdą! Dziękuję Siostrom Augustiankom za tę stronę.
Anna
Dodaj swoje podziękowanie lub świadectwo
Doświadczyłeś (doświadczyłaś) szczególnej łaski za Jej przyczyną? Podziel się tym z nami! Niech Twoje słowa umocnią tych, którzy teraz znajdują się w trudnej sytuacji. Napisz nam o Twoim doświadczeniu, choćby kilka zdań (kliknij obrazek, aby przejść do formularza)